Dojechaliśmy do Zakopanego. I już nawet pojeździliśmy na rolkach.

16 sierpień 2011

Dojechaliśmy do Zakopanego. I już nawet pojeździliśmy na rolkach.

 

Podróż przeszła szybko i sprawnie. Niechby ktoś spróbował zatrzymać nasze dwa autokary. Nasza forpoczta w osobie Pani Dorotki, Trenera, Gochy z nogą wyznaczająca kierunek gdzie jechać, zrobiła zresztą tak wyraźny ślad, pedząc na przedzie, że trafiliśmy bez problemu jak po sznurku.

 

Jeszcze tego samego dnia udało się pojeździć po torze na COS-ie Zakopiańskim. Po minach oceńcie czy nam się podobało.

 

Podrawiamy. U was deszcz, u nas deszcz był w nocy. Teraz jest mrzawka ale już wygląda słońce.

Galeria zdjec

  • Dojechaliśmy do Zakopanego. I już nawet pojeździliśmy na rolkach.
  • Dojechaliśmy do Zakopanego. I już nawet pojeździliśmy na rolkach.
  • Dojechaliśmy do Zakopanego. I już nawet pojeździliśmy na rolkach.
  • Dojechaliśmy do Zakopanego. I już nawet pojeździliśmy na rolkach.
  • Dojechaliśmy do Zakopanego. I już nawet pojeździliśmy na rolkach.
  • Dojechaliśmy do Zakopanego. I już nawet pojeździliśmy na rolkach.
  • Dojechaliśmy do Zakopanego. I już nawet pojeździliśmy na rolkach.
  • Dojechaliśmy do Zakopanego. I już nawet pojeździliśmy na rolkach.
  • Dojechaliśmy do Zakopanego. I już nawet pojeździliśmy na rolkach.
  • Dojechaliśmy do Zakopanego. I już nawet pojeździliśmy na rolkach.
  • Dojechaliśmy do Zakopanego. I już nawet pojeździliśmy na rolkach.

Proszę czekać... Proszę czekać...