Relacje z Marklowic w wykonaniu najmłodszych

21 wrzesień 2009

Relacje z Marklowic w wykonaniu najmłodszych

Napisały to maluchy: Jowisz, Kaka, Sikora S. i Johny. To był szok i jeden wielki strach. Przed startem do wc były wieeeelkie kolejki. Zobaczyliśmy górkę, z której jak się później okazało mielismy z niej zjeżdżać... Wszystkich obleciały dreszcze. Póżniej odwiedziliśmy wielki plac zabaw i oblężyliśmy karuzele. Każdą zaliczyliśmy, chociaż były płatne. Ćwiczyliśmy na zabawkowej 'siłowni', chodziliśmy po zamku i wspinaliśmy się po ściankach. Następnego dnia obudziły nas dzwony, a powitały kanapki z nutellą. Starty... Pomarańczowe koszulki kibicują naszym. Nareszcie nadeszły najbardziej oczekiwane dekoracje. O, ile nagród! Wróciliśmy z zawodów i zjedliśmy obiad, chociaż najbardziej chciało nam się pić. Po obiedzie pakowanko. Nareszcie wyjazd! Ruszyliśmy w dziewięciogodzinną mękę. Na stacji kolejowej w sklepie były cztery lody. Wyłapali je, a dla nas zabrakło... :( Właśnie zajadamy się żelkami. Już chcemy do domu... Zaczynamy tak, że piszemy wspak. Kiedy nadszedł czas na starty, Trener Waldek rozdał karty. Na trasie stoją nasi kibice, Patrzą jak pokonujemy marklowickie ulice. Po kochanych naszych startach, Czekoladka dobra jest I kiełbaska czeka też. Dekoracje już tuż, tuż, My nagrody chcemy już! Śpiwory, kaski ochraniacze Wszystko nasze, nasze, nasze! My kochamy 'Tuks Roztocze', Bo to jest Nasz Klub!

 

Pisze Martyna Wawrzusiszyn, Justyna Morawicka, Klaudia Wiciejewska W piątek dojechaliśmy na miejsce o 23:30. Trenerzy zrobili nam pyszną kolację, po czym położyłyśmy się spać. W sobotę o 10:00 na zawodach dzielnie dopingowałyśmy naszym zawodnikom. Nasza klasa trenuje od 3tygodni i osiąga wspaniałe sukcesy. 4osoby stały na podium. Trasa była straszna. Zjeżdżaliśmy z mocno stromej góry, ale to nas nie przestraszyło. Bo i tak przyjechałyśmy po złoto! Wieczorem poszliśmy wszyscy do Parku Rozrywki. Myślimy, że za rok też tam pojedziemy. Niedziela: Wracamy! Mimo wszystkich atrakcji chcemy już do domu... W Marklowicach byliśmy, No i złoto przywieźliśmy. Szymon tutaj to jest Boss, Istebnie daje cios. Ytka tutaj ostro daje, Marklowica w tyle zostaje. Za rok też tu przyjedziemy I ze złotem odjedziemy!


Proszę czekać... Proszę czekać...